piątek, 26 maja 2017

Naturalny balsam po goleniu


No i nastał ten czas, kiedy postanowiłam zrobić naturalny kosmetyk dla mojego męża. Nie obyło się bez dokładnej lektury jak, co, z czym i dlaczego. Zamówiłam półprodukty potrzebne do jego wykonania , a sam proces to już sama przyjemność. Jeśli ktoś z Was jest zainteresowany poniżej podam dokładny skład. Dodam, że został już dzisiaj użyty, i mąż jest bardzo zadowolony - mąż ma cerę tłustą i wrażliwą . 
Trzeba było w coś przelać ten balsam - myślałam, myślałam i wymyśliłam ..... wzięłam zużytą butelkę po szamponie , dokładnie umyłam, wyparzyłam i zdezynfekowałam spirytusem. 


Przyznacie sami - na balsam dla faceta niekoniecznie się nadaje .... więc ją przerobiłam , a że decoupage to moja pierwsza miłość , więc nie było z tym większego problemu . Dawno temu zrobiłam wydruk retro autka na papierze ryżowym i czekał na swój dzień, który właśnie nastał. Podrasowałam troszkę bitumem , sznurkiem, pastą antyczną stare złoto , a na korku zamontowałam badzik z sówką ...i wyszło coś takiego .... 


Wydaje mi się, że to już bardziej nadaje się na męską półkę z akcesoriami do golenia  ...

A to dalsza galeria fotek ...









I moja wisienka na torcie ........



A teraz obiecany skład balsamu - dodam tylko, że wszystkie produkty do wykonania balsamu kupuję w internetowym sklepie e - naturalne




Więcej o moich podbojach pt. naturalne kosmetyki możecie poczytać tutaj 

10 komentarzy: