niedziela, 25 marca 2018

Kuferek dla dziewczynki


To dziewuszysko mi tyle nerwów popsuło , że szkoda słów . 
Najpierw nie mogłam jej dobrze ułożyć na wieku , bo... albo kitkę ucinało, albo nogi zwisały. Jak już coś wymyśliłam -  jak to widać na załączonym zdjęciu to  podczas lakierowania (nie wiem , jak to się stało) całkiem mi rozwaliło kwiatki . Trzeba było szlifować, i znowu od nowa - farba, klej , serwetka.... - i tym razem się nie udało, bo się rozerwała dziewucha na pół podczas rozdzielania serwetki.... 
Musiałam dać jej kilka dni , żeby znowu zacząć tę pracę. Ochłonęłam , i.....udało się - jednak powiedzenie : do trzech razy sztuka podziałało . Moja radość nie trwała jednak długo , bo podczas przyklejania kwiatków na rogu dokładnie powtórzyła się sytuacja jak z dziewczynką - chyba nie było mi dane robić tego kufra 😒😒😒
Jak robiłam transfer to sobie możecie wyobrazić jak  drżałam , bo sobie pomyślałam, że jak znowu coś nie wyjdzie to nie będę tego robiła i już. Biedna Clara nie doczekałaby się kuferka , ale cóż...czasem tak bywa .
Suma sumarum udało się, i mam nadzieję, że sprawię przyjemność kolejnej małej istotce 💓💓

Napis wykonałam przy pomocy szablonu i wykorzystałam do tego efekt mchu Cadence ,
Myślę, że pięknie się zgrało z zielonymi elementami gałązek kwiatuszków .


I tak, w boleściach i trudach urodziła się ta dziewczynka CLARA 





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz