poniedziałek, 3 grudnia 2018

Metamorfoza świecznika vintage


Bardzo bardzo bardzo kocham to jak mogę innych uszczęśliwiać, sprawiać, że się uśmiechają częściej niż zazwyczaj, albo też wpadają w zachwyt mając świadomość posiadania rzeczy jedynych w swoim rodzaju.

Kolega poprosił mnie , abym przerobiła mu świecznik " w moim stylu". Kiedy chciałam uzyskać więcej informacji to powiedział, że pozostawia mi dowolność tworzenia.
Tak on wyglądał oryginalnie


Nie będę się rozpisywać co i jak , bo już dużo na ten temat pisałam. 
Chciałam Was tylko zachęcić do tego, żebyście bawili się tak jak ja, przerabiajcie co się da  i miejcie z tego ogromną przyjemność. 
Ten świecznik jest sam w sobie wielką metamorfozą, ponieważ można w nim tworzyć różne warianty składania ramion - jak się chce ...
.. tylko wyobraźnia nas ogranicza :) 

Na koniec znajdziecie zdjęcie jakich preparatów użyłam 
( wszystko od Cadence )  

















PIOTR _ dziękuję za iskierkę tworzenia :) 







9 komentarzy:

  1. Jest absolutnie kapitalny!!! Uwielbiam takie postarzanie :D a możliwość "zabawy" ramionami - świetna!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki Aga , jakie mam szczęście móc tak się bawić i tworzyć 😉😆

      Usuń
  2. WOW!!!! Ale dałaś Kasiu czadu!! PIĘKNY!! Niesamowita i zachwycająca metamorfoza!!! Wspaniale zadbałaś o detale!! Jestem pod wrażeniem!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Justynko, tak mi miło kiedy czytam takie komentarze :) :)

      Usuń
  3. Po prostu Kasiu CZadowy !!!! Uwielbiam metamorfozy !!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki, mam nadzieję, że się nie zaczadzą Ci, którzy będą go używać :P :)

      Usuń