Kobieta zmienną jest ....nie od teraz to wiadomo . Z jednej strony jak mam wolne, to chcę sobie odpocząć i nic nie robić. Jak siedzę to znowu myślę co powinnam robić....jak już robię to nie jedną, a dziesięć rzeczy na raz, po czym wieczorem stwierdzam - jaka to ja jestem zmęczona....
Jednakże do jednej pracy nie trzeba mnie wcale zmuszać - wręcz przeciwnie - sama wymyślam co by zrobić - pasja tworzenia...kocham to , a jeszcze bardzo lubię czytać ( to tak na marginesie ). Dzisiaj na warsztat wzięłam kolejny chustecznik. Dlaczego właśnie on ? Otóż z przyjaciółmi zazwyczaj jest tak, że nie zapowiadamy się na tydzień wcześniej - zazwyczaj podkreślam - lecz jest to spontan . I co, i ciągle nie mam ze sobą tego co bym chciała im dać już od dłuższego czasu . Postanowiłam więc zrobić go dzisiaj , no , o pewne szczególiki musiałam spytać, ale reszta - sza....cicho sza...nic nie wiedzą, co i jak :) Obserwujcie moi drodzy , bo niebawem pojawi się nowy wpis w zakładce - Od kuchni :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz