wtorek, 29 stycznia 2019

Kartka z brokatem


Jak jest potrzeba zrobienia kartki na "wczoraj" to nie bardzo jest czas na kombinowanie, układanie i wymyślanie.....

Przepiękne papiery ze wschodniej granicy już same w dużej mierze odgrywają dużą rolę. Wystarczy troszkę brokatu na kwiatki tworząc efekt 3D , motylek, perełka, kokardeczka z koronki , sianko i pudło z prezentem i ..... gotowe :) Jest na "wczoraj" i na " już " :) 

Jak mnie znacie to wiecie, że lubię dużo zdjęć, więc życzę miłego oglądania :)











Elegancka prostota złotem dotknięta


W poprzednim artykule wspomniałam, że koleżanka mnie poprosiła o dwa chusteczniki.

Oto jest drugi w całej okazałości.

Miało być  elegancko, beżowo - brązowo z delikatnymi elementami złota.
Podobnie jak w wypadku poprzedniego podpowiedziałam jaki projekt pasowałby do wytycznych , a Agatka zatwierdziła , więc wzięłam się do pracy.

Dwie farby hybrydowe Cadence : beż i brąz położyłam na przeciwległe ściany chustecznika i dokładnie je wylakierowałam połyskiem Bartka zaznaczając brzegi złotą pastą antyczną Pentartu .

Góra to spękania dwuskładnikowe Pentartu położone na brązową hybrydę i wypełnione tę samą pastą co brzegi chustecznika.

Dekory u góry na poszczególnych ścianach wykonałam z masy plastycznej przy pomocy foremek silikonowych i pomalowałam tymi samymi farbami i pastą co cały chustecznik.








Pracę zgłaszam do wyzwania 
Art-Piaskownicy MIX MEDIA - złoto









Chustecznik w kolorach tanga


W grudniu koleżanka poprosiła mnie, żebym jej zrobiła dwa chusteczniki . Pojechałyśmy razem do MDK , ale niestety dopiero po 14 stycznia miały pojawić się na stanie sklepu , więc musiała się wstrzymać. 

Nadszedł upragniony czas - dostałam info : Pani Kasiu są chusteczniki. No to męża zagoniłam szybciutko, żeby mi je zakupił. Miałam już w głowie plan jak je zrobię . 

Pierwszy , o którym napiszę w tym artykule miał być czarno - czerwony . Przeanalizowałyśmy różne wersje , ale jak jej wysłałam efekt spękanej farby , którą kiedyś zrobiłam na świecznikach , to nie było mowy o innym projekcie.


Naturalnie chodziło o tę czarno - czerwoną. 

I tu się zaczęły delikatnie mówiąc schody, po których trzeba było trochę się nalatać, bo..... zupełnie zapomniałam jak mam położyć tę pastę ( dwuskładnikowa Pentart ) , żeby wyszły duże spękania . Czy grubo bazę, a cienko pastę,czy cienko bazę, a grubo pastę. Skleroza ponoć nie boli, ale w tym wypadku trochę zabolała .....

 Z pomocą przyszła mi dobra duszka z grupy decou, która często używa tej pasty - Zosia dziękuję Ci kochana za pomoc 💗 

Szczęśliwa, że już wszystko wiem wzięłam się do pracy . 
Pomalowałam najpierw cały  chustecznik przepiękną czerwienią Cadence - hybryda crimson red.  Farba schła , a ja sięgnęłam po pastę i ..... ku mojemu wielkiemu zdziwieniu okazało się, że pół pojemnika pasty wyschło na wiór.... możecie sobie wyobrazić co czułam 😠😠

Na szczęście mój mąż jeszcze nie zdążył wyjść z pracy, więc mu napisałam, że mam ogromną prośbę ...... oczywiście, że pojechał 💕💕

Nałożyłam bazę , potem czarną pastę i poczekałam do następnego dnia żeby spokojnie sobie we własnym tempie popękała. Ponieważ nie grzejemy w domu , więc na tę okoliczność włączyłam grzejniki, żeby troszkę była cieplejsza atmosfera sprzyjająca paście . Rano moim oczom ukazały się piękne spękania. Miejsca bez  spękań polakierowałam kilka razy lakierem połysk Bartka , a potem dopieściłam tylko dodając różyczki i gdzieniegdzie troszkę podrasowałam czerwienią.

Agatka jest bardzo zadowolona , a jej radość jest moją radością. 
Drugi chustecznik w zupełnie innym stylu możecie sobie obejrzeć w następnym artykule ( jak go napiszę ) .....

A teraz sobie pooglądajcie go z różnych stron 





Teraz z bliska :) 






i jak..... ? 






poniedziałek, 28 stycznia 2019

Eco album w pastelowych odcieniach


Ten bardzo prosty w formie eco album to kolejna praca z papierami ze sklepu Papierowy Potwór .
Jest mnóstwo scraperek, które tworzą istne cuda, a ja chciałam Wam pokazać , że nie mając zbyt dużego doświadczenia też można stworzyć projekt , który sprawi przyjemność komuś bliskiemu .
Bazę na album wykonałam samodzielnie jak to robię za każdym razem, ale nie ja go wymyśliłam. Przy pierwszym który udało mi się zrobić posiłkowałam się informacjami od Joasi Ryby z kanału " Co ja narobiłam " , a teraz już nie sprawia mi to większych trudności.
Do przygotowanego szkieletu-bazy przykleiłam różne pastelowe kartki z kolekcji "Lawendowa kawiarenka " oraz schowki wykonane z eco-papieru . Troszkę go ozdobiłam dziurkaczem DP Craft , koronką, a w dwóch miejscach przyczepiłam ozdobny magnes . Karty w schowkach do kolekcja Rosie's studio i to wszystko .
Mam nadzieję, że Ci, w których ręce to trafi będą zadowoleni :)

















czwartek, 24 stycznia 2019

Zwyczajne chwile ...


Zauważyłam, że sporo ludzi szuka wrażeń sięgając po rzeczy , które kiedy stają się osiągalne wcale nie dają szczęścia. 

Motto na tej kartce powinno zagościć w każdym domu, ponieważ życie składa się ze zwyczajnych chwil, a nie trudno osiągalnych szczytów....

Kartka wykonana z papierów , które zakupiłam u Olgi Szek z Papierowego Potwora . Piękne pastelowe kolory i romantyczne wzory na delikatnie kredowym papierze pasują do wielu  powszechnie używanych skrapowych elementów.



Wyobraźcie sobie, że kilka dni temu będąc w sklepie z używaną odzieżą zakupiłam takie piękne magnesy - z tego zakupu w tym miejscu ucieszyłam się najbardziej :) 


Bardzo lubię kartki, które maja w środku jakieś skrytki , schowki ....


No i delikatny kwiatuszek z tyłu jako maskownica dla magnesu