niedziela, 27 maja 2018

Warsztaty Ani Korszewskiej


Dzisiejszy dzień spędziłam na warsztatach Ani Korszewskiej w Łodzi w BOK -u. .Co prawda Ania prężnie działa w Częstochowie , ale była tak miła , że zechciała do nas przyjechać i spędzić z nami kilka  godzin przekazując nam dużą dawkę wiedzy i zachęt do rozwijania swoich zasobów twórczych. 
Jak zwykle nasza zwarta do pracy ekipa łódzkich sŁodziaków była gotowa na czas , ale niestety okazało się, że w przeciwieństwie do nas BOK nie był na nas gotowy .
Bramy ośrodka  pozamykane, nikogo ani widu , ani słychu -  próbowałyśmy się telefonicznie dowiedzieć co się stało. Po długich i nerwowych negocjacjach w końcu pojawił się kierownik placówki przepraszając nas za zaistniałą sytuację i rozpoczęłyśmy przygotowania do rozpoczęcia warsztatów. 


Oczywiście kawusia na kopa musiała być , pudło pokaźnych rozmiarów - co by było na czym się wykazać, suszareczka do przyśpieszenia efektów pracy i rękawiczki - niezbędne w sytuacji, gdy po warsztatach trzeba wracać środkami transportu i nie straszyć ludzi pociapanymi łapkami. 

NO TO DO STARTU GOTOWI >>>>> START .....

Na początek poszły w ruch szablony i pasty brokatowe 



...potem bejca ...










która była dosłownie wszędzie 😆😆😆
ale humor nam dopisywał 


i znowu szablony, ale tym razem z pastą śniegową 





na to różne cudaki, żeby stworzyć taki fajny efekt 








i na koniec jeszcze trochę brokatu dla delikatnego podkreślenia wszelkich wypukłości .
Niestety nie jestem w stanie dobrze uchwycić tego , ale wierzcie mi, że efekt jest mega 


Ania dzielnie nam pomagała ucząc i pokazując krok po kroku jak i co mamy wykonać. W  międzyczasie kiedy my byłyśmy zajęte tworzeniem struktur przygotowywała nam kolejne elementy , które były potrzebne do naszej pracy , a Beata dzielnie ją w tym wspierała 

 

Moja mina najwyraźniej wskazuje, że takie kręcenie  mnie nie kręci  :P 




I tak po kilku godzinach twórczych zmagań wolniutko zbliżałyśmy się do końca. 
Pozostało tylko wykonać kwiaty - liście z papieru i gotowe 


Suszarki szły w ruch prawie po każdej wykonanej czynności, bo w innym wypadku warsztaty trwałyby kilka dni :P 


I zbliżamy się do końca...




A tak wygląda efekt papierowo - gazowej  kompozycji 

 

To był bardzo miło spędzony czas , a atmosfera , która nam na takich warsztatach przyświeca powoduje , że chce się wracać i spotykać wśród tych, które kochają sztukę , jaką jest rękodzieło jak ja. 
Dziękuję Wam dziewczyny , a Tobie Aniu w szczególności .








A TO CAŁA NASZA EKIPA Z WŁASNYMI KUFERKAMI 









4 komentarze:

  1. Każde słówko to ognista prawda :D
    Było super i efekt naszych skrzynek też jest super :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Fajny czas, cudne pudło, świetne towarzystwo :)

    OdpowiedzUsuń