Shabby chic to dość prosta technika a przyznam, że moja ukochana - a jak jeszcze połączona z vintage to już więcej do szczęścia mi nie potrzeba.
Tym razem padło na herbaciarkę z dowolnym przeznaczeniem , ale tylko szarość i biel wchodziły w grę , więc bez vintage . Na wieczku jest zdjęcie przyszłej młodej pary z uchwyconą w locie fotką podczas oświadczyn . Zapewne wzruszająca chwila, która na zawsze pozostanie w ich pamięci....
Boczki najpierw pomalowałam szarą kredówką Vittorino , a na to poszła przecierka bawełny ( też Vittorino ) . Wielokrotny lakier ultramat , szablon zrobiłam masą szpachlową Vidaron , delikatna koronka z serduszkami i rączka , którą wystylizowałam tak, aby pasowała do całości.
Świetna szkatułka! Świetny pomysł z tym zdjęciem młodej pary :)
OdpowiedzUsuńDzięki piękne. Młodzi z pewnością będą zaskoczeni, że moment zaręczyn mają uchwycony w tak nietypowy sposób :)
UsuńAleż przetarcia! Uwielbiam taki klimat, a całość ma w sobie tyle uroku, że aż dech zapiera i brak słów!!!
OdpowiedzUsuńOj Aga, bardzo Ci dziękuję za te przemiłe słowa.... Mam nadzieję, że młodzi zareagują podobnie jak TY :)
UsuńCo druga to piękniejsza. Moim autetem jest bardziej słowo pisane niż rękodzieło to też podziwiam takie osoby jak Ty. Wspaniałe rzeczy!!!
OdpowiedzUsuńKasiu, każdy z nas jest inny, niepowtarzalny i jedyny w swoim rodzaju . Całe szczęście , ze mamy różne talenty ho byłoby nudno - ja też uwielbiam pisać -- mam dwa tomy wierszy , tylko nie wiem czemu zawsze idzie w smutnym kierunku, dlatego zostawiłam tą twórczość bo coś za bardzo depresyjne było 😉😆
Usuń