środa, 28 lutego 2018

Słoje drewna Cadence na tacy ze strychu



Dość długo się przymierzałam do zrobienia tej tacy ( mam jeszcze dwie w zanadrzu ), ale jak zaczęłam się bawić fantastycznym stemplem do tworzenia efektów słoi drewna to końca nie widać , ale nic konkretnego nie zrobiłam. Postanowiłam się pobawić na tej drewnianej tacy i zorać ją doszczętnie w stylu shabby chic .
Cała zewnętrzna część o której teraz będę pisała  to tworzenie struktury przy pomocy tego stempla. Wygląda on tak i można go kupić w sklepie dla kreatywnych  


Najpierw pomalowałam wszystko brązową farbę hybrydową  , potem , aby stworzyć starą chropowatą formę położyłam preparat do spękań jednoskładnikowy , na to biała hybryda . Fajną nierównomierna powierzchnia się utworzyła i teraz tadaaaaaaaammmm zabawa ze stemplem na turkusowej hybrydzie. Dokładnie jak to się robi możecie zobaczyć na tym filmiku . Każdy musi sobie sam przemyśleć co chce osiągnąć, ale podstawa zawsze jest taka sama .... suche podłoże , a stempel robimy na mokrej farbie . 





Jeśli chodzi o wnętrze tacy , to na boki wykorzystałam te same kolorki, ale użyłam tak zwanego " suchego pędzla" . Chodzi o to , żeby nie malować, a tworzyć smugi , a udaje się to tylko tą metodą . 
Przy pomocy szablonu nałożyłam rusty patynę ciemny grafit - jest lekko wypukła struktura , a jak wyschła to pociągnęłam turkusowym pudrem antycznym . Taki wzór pociągnęłam dookoła wnętrza tacy . 



I został nam tylko środek , z którym miałam największy problem. Też go trochę pociągnęłam suchym pędzlem , jak boki wnętrza, bo pierwotnie myślałam, że na środek pójdzie jakiś element kwiatowy w zupełnie innym kolorze... Niestety , nic mi nie pasowało, i suma sumarum przykleiłam po całości motyw serwetkowy klejem do decoupage Starwax (  ten na zewnątrz również nadaje się idealnie do prac na użytek wewnętrzny  )  , mocno go przetarłam , żeby był " zniszczony " , jeszcze rozmytym brązem postarzyłam , a na środek przy pomocy tej samej brązowej farby położyłam kolejny szablon . Na koniec jeszcze i to przetarłam, wylakierowałam ultramatem Bartka , ale mnie nie zadawalał, więc na niego poszedł ultramat Americany - jedna z koleżanek mi go poleciła i dla mnie jest super - mega ultramat . 




zajrzyjmy jeszcze do środka przez serce :) 



no i dla  lepszego nastroju jeszcze mała świeczuszka :) 


Słoneczko się uśmiechnęło na chwilkę, więc wykorzystałam okazję 
Mam nadzieję, że się Wam podoba 



I na koniec w całej okazałości bez dodatkowych efektów świetlnych :)




1 komentarz:

  1. Całość super a efekt słoi drewna w tej kolorystyce rewelacja 😊😊😊

    OdpowiedzUsuń