Kolejne nowe doświadczenie. Można by powiedzieć 3 x na tak.
Gin wypity , butelka została, a że fajne kształty to pomyślałam, że pokombinuje. Ciężko schodziły z niej papierki i logo , które jest pod papierkiem, ale jakoś dałam radę.
Postanowiłam zrobić transfer - tak, jak zawsze robię, ale się nie udało i wszystko zlazło ( zdarza się ). Skoro doprowadziłam butelczynę znów do czysta to pomyślałam, że spróbuję czegoś nowego -transfer na szkle. Tego jeszcze nie robiłam. Przystąpiłam do pracy .
1.Pomalowałam butelkę dwukrotnie lakierem Altax - oczywiście z przerwami na schnięcie.
2. Znalazłam grafikę, którą wcześniej już wykorzystałam podczas robienia podkładek pod kubek .
3. Pomalowałam butelkę ponownie lakierem - ale tym razem już nie czekałam jak wyschnie - na mokry lakier położyłam grafikę obrazem do spodu i dokładnie wycisnęłam wszelkie możliwe bąbelki powietrza. I tu...tadammmmmmmm....grafika się przedarła, jednak nie spanikowałam tylko próbowałam ratować sytuację - i wyszło nie tak źle.
4. Kiedy wszystko dokładnie wyschło ( zostawiłam na kilka godzin, bo musiałam wyjść) wzięłam się za mało przyjemną część pracy , czyli kulanie - bardzo delikatnie, ostrożnie, żebym znowu czegoś nie spaprała :)
5. Moim oczom zaczął się ukazywać ładny widok - transfer bezpośrednio na szkle. Byłam zadowolona.
6. Kombinacjom nie było końca bo chcąc uzyskać efekt łamanego szkła wykorzystałam spękacz dwuskładnikowy - położyłam step 1 , jak wysechł step 2- tylko.....bardzo grubą warstę pociagnęłam szerokim pędzlem po całości wzdłuż transferu .
Dzięki temu uzyskałam efekt o jaki mi chodziło
Esy - floresy wokół transferu to też moje pierwsze dokonania - bałam się tego, bo zdolności plastycznych nie mam , ale ku mojemu zaskoczeniu nie jest to takie trudne jak myślałam. I tak skończyłam tę stronę butelki. Oczywiście nie lakierujemy już preparatu do spękań.
Druga strona butelki to zwykły szablon plus szpachla do drewna
I tak oto zakończyła się opowieść o moim nowym doświadczeniu - transferze na szkle:)
WOW wyszło naprawdę super :) Zresztą jak pozostałe Pani dzieła. Zaglądam tutaj i obserwuję na swoim blogu. Ja jeszcze się nie odważyłam transferu ale mam zamiar to nadrobić. Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńSzkło to bardzo wdzięczne tworzywo, super się na nim pracuje :)
OdpowiedzUsuń