No i nastał ten czas, kiedy postanowiłam zrobić naturalny kosmetyk dla mojego męża. Nie obyło się bez dokładnej lektury jak, co, z czym i dlaczego. Zamówiłam półprodukty potrzebne do jego wykonania , a sam proces to już sama przyjemność. Jeśli ktoś z Was jest zainteresowany poniżej podam dokładny skład. Dodam, że został już dzisiaj użyty, i mąż jest bardzo zadowolony - mąż ma cerę tłustą i wrażliwą .
Trzeba było w coś przelać ten balsam - myślałam, myślałam i wymyśliłam ..... wzięłam zużytą butelkę po szamponie , dokładnie umyłam, wyparzyłam i zdezynfekowałam spirytusem.
Przyznacie sami - na balsam dla faceta niekoniecznie się nadaje .... więc ją przerobiłam , a że decoupage to moja pierwsza miłość , więc nie było z tym większego problemu . Dawno temu zrobiłam wydruk retro autka na papierze ryżowym i czekał na swój dzień, który właśnie nastał. Podrasowałam troszkę bitumem , sznurkiem, pastą antyczną stare złoto , a na korku zamontowałam badzik z sówką ...i wyszło coś takiego ....
Wydaje mi się, że to już bardziej nadaje się na męską półkę z akcesoriami do golenia ...
A to dalsza galeria fotek ...
I moja wisienka na torcie ........
Więcej o moich podbojach pt. naturalne kosmetyki możecie poczytać tutaj
Pomysł super
OdpowiedzUsuńDziękuję za udział wyzwaniu TDZ
Dziękuję :)
UsuńPraca jest niesamowita!
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję , miło mi :)
UsuńTaka żona to skarb :) A praca cudna, dziękuję za wspólna zabawę z TDZ
OdpowiedzUsuńHa ha ha... dziękuję bardzo - przyjemne z pożytecznym :)
UsuńFantastyczna praca, dziękuję za udział w zabawie z TDZ :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńŚwietny pomysł i super wykonanie :) Dziękuję za Twój udział w wyzwaniu TDZ :)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję
OdpowiedzUsuń