Jedyną dekoracją moich parapetów , która ulega ciągłemu odnowieniu jest chustecznik. Zawsze jak sobie jakiś zrobię to na bank pojawi się ktoś ,komu się bardzo spodoba i wywędruje do nowego miejsca zamieszkania .
Tym razem zniknął chustecznik z hortensjami w tylu vintage
Przyznam szczerze , że bardzo mi się podobał, ale wiem, że ja sobie mogłam taki zrobić, a obdarowana nim osoba niestety nie - no więc radość jest podwójna.
Nie bardzo lubię się powtarzać w tym co robię, toteż tym razem zrobiłam sobie chustecznik w stylu retro wykorzystując papiery scrapowe , tusz i stemple. Wygląda jak poobdzierany i wydaje się, że kartki postrzępione nie są zabezpieczone, ale to tylko pozory . Tutaj poszła tona lakieru, żeby to zabezpieczyć . Tusz się nie rozmazał. Uważam , że wyszło oryginalnie i dziś już mało brakowało , a niczym świeża bułeczka dostałby nogi i wyszedł z domu - jednak muszę się nim trochę nacieszyć, i ku niezadowoleniu koleżanki trochę zostanie u mnie :)
Śliczny, romantyczny :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Aga, mam nadzieję , ze chwilkę się zadomowi na moim parapecie 😉😆
UsuńTaki smarkatecznik może pokrzepić w trakcie choroby :)
OdpowiedzUsuńWłasnie mnie pokrzepia :) Mam zapalenie zatok i krtani :(
UsuńDobrze powiedziane :D Żadna choroba nie będzie straszna przy takim dodatku:D
OdpowiedzUsuńDziękuję pięknie i zawsze zdrówka życzę 😉😆
Usuń