Kolejna odsłona talerza ze sklejki ....
Poprzedni wykonałam w stylu romantycznym , a tym razem to chyba coś w kierunku vintge .
Kiedyś ( zanim odkryłam fenomen farb kredowych ) tzw. przecierki - które charakteryzują styl shabby chic - robiłam tylko tak : czarna farba akrylowa - świeczka - biała farba akrylowa. I właśnie tym razem postanowiłam wrócić do podstaw mojej zabawy 😁😁😁😁 Po wyschnięciu białej farby poszedł w ruch papier ścierny , następnie przykleiłam serwetkę w paski , którą również przetarłam papierem . Na to lakier Bartka ultramat i .... piękny motyw obrazu Marii Art wydrukowany na cieniutkim papierze do ksero . Wielokrotnie wszystko polakierowałam, aby wtopić motyw jak i serwetkę w całość pracy , a następnie ją postarzyłam pastami antycznymi Pentartu - srebro i złoto antyczne.
Jeden z rogów motywu dziewczynki specjalnie lekko naderwałam, aby stworzyć wrażenie zniszczonej ... nie wiem, czy udało się, ale próbowałam
A tak wygląda w całej okazałości
Podoba mi się bo lubię takie poprzecierane rzeczy ... talerz wyszedł super. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńDziękuję. Ten tył też jest mi bliski .😁
Usuńrewelacyjnie wyszło :))
OdpowiedzUsuń