No to mi troszkę zeszło zbieranie swoich zwłok, ale myślę, że ma się ku lepszemu ...
Bardzo trudny okres za mną, ale nie jest powiedziane , że już za mną, a nie wciąż wokół mnie. Postanowiłam jednak coś z tym zrobić, bo ile można trwać w takim stanie smutku i beznadziei.
Na pierwszy rzut poszło kilka kartek, a teraz ta szkatułka , a i następna niebawem się pojawi. Nawet trudno mi sklecić fajnie słowa, ale mam nadzieję, że przyjdzie taka chwila, że to co mnie dopładło stanie się przeszłością i tylko smutnym wspomnieniem.....
Szkatułkę dostałam kiedyś w prezencie w wygranym konkursie Nostalgiczna jesień , a dziewczynka to zdjęcie wydrukowane na papierze ryżowym . Już kiedyś wykorzystałam tę grafikę w 2018 roku , kiedy zrobiłam szkatułkę z wykorzystaniem vintage legend Cadence .
Tym razem postanowiłam ją pomalować tylko bejcą błękit szwedzki i lekko podbielić farbą akrylową style matt . Oczywiście szlifowanie, wielokrotne lakierowanie - ale o tym już chyba nie muszę wspominać, bo nie wyobrażam sobie pracy , która nie jest wykończona jak trzeba :)
Moje kochane misiaczki wykorzystałam do zrobienia zdjęć , bo uważam, że należy im się troszkę wyjścia na dywany internetowego świata :P :P
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz