poniedziałek, 21 sierpnia 2017

Renowacja toaletki


W lipcu na targu staroci zakupiłam taką toaletkę za całe 8 zeta ...





Przyszedł czas, aby coś z nią zrobić. W pierwszej kolejności wymagała porządnego oszlifowania i pozbycia się czerwonego filcu . Ponieważ niestety nie mam jeszcze szlifierki , więc w ruch poszły moje ręce i papier ścierny 60 - tka.




Początkowo chciałam ją zrobić jak zawsze " po mojemu ", czyli vintage , shabby chic , chlapanki, pstrykanie itd...., ale pomyślałam sobie, dlaczego by nie pójść w klasykę . Wzięłam bejce i malnęłam ostrygą Bartka , jednak kiedy wyschło efekt był żaden, toteż poszedł w ruch ciemny popiel . Tym razem trafione w dziesiątkę . Na wierzch idealnie przypasował delikatny motyw z papieru ryżowego .



 Całą toaletkę pomalowałam na wysoki połysk lakierem Bartka , a sam motyw ultramatem , bo nie chciałam, aby wszystko było na jedno kopyto. 



Tak trochę nudą zawiewało, toteż wzięłam się za szufladki - co prawda nie otwierają się pojedynczo , ale zasługiwały na wyjątkowe potraktowanie. Wykorzystałam preparat do  spękań dwuskładnikowych - lubię go , ponieważ tworzy przepiękną porcelanową powierzchnię . Zresztą sami zobaczcie jak wyszło....








I co ??? Ja jestem zadowolona. Wypełniłam je wax pastami Pentartu , a przy okazji tymi samymi preparatami przetarłam brzegi i boczne ściany toaletki 





A środek wyścieliłam szarym filcem 


Może też być wersja - bez dolnej szufladki 


Jednak całość chyba prezentuje się lepiej - ale jak kto woli, i wedle potrzeb .



 I tak sobie myślę, że jej wartość wzrosła 
- a co Wy sądzicie ? 


8 komentarzy:

  1. Klasyka wyszła bardzo dobrze! to była super decyzja :) podoba mi się całość, wzór na wierzchu pasuje doskonale :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję , to prezent dla mojej mamusi, która właśnie zmienia wystrój pokoju, a ta szkatułka będzie tam pasowała idealnie

      Usuń
  2. Ja za Justynką dodam, że pięknie to wszystko wyszło i wszystko się zgadza :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Oczywiście, że wzrosła! :-) podoba mi się, że piszesz jakich preparatów użyłaś. Jestem tu pierwszy raz, ale zdecydowanie nie ostatni, pozdrawiam Cię serdecznie:-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kasiu, zapraszam serdecznie. Staram się jak mogę. Sama kiedyś zaczynałam szukając w sieci różnych informacji , i do dzisiaj tak robię. Zastanawiam się, dlaczego na niektórych blogach dziewczyny są takie tajemnicze - no cóż.... ja lubię się dzielić...jesli będziesz miała jakieś pytania - pytaj :) Pozdrawiam

      Usuń