Ponieważ mam ciągły problem ze znalezieniem długopisu, cienkopisu czy ołówka , więc postanowiłam zrobić sobie organizer. Bardzo prosty , ale jak zwykle u mnie - albo shabby, albo vintage, albo romantico .....
Tym razem romantico . Organizer zakupiłam w Empiku, ale wcale nie jestem zadowolona z jakości tego drewienka . Nie będę się rozpisywała o jego wadach, ale nie było łatwo wszystko zakryć, więc proszę o wyrozumiałość w ocenie pracy . Pomalowałam go kremową farbą akrylową , na boczki i tył położyłam przy pomocy szablonu pastę strukturalną. Zależało mi na delikatności wzoru , więc pomalowałam go ponownie tą farbą, żeby tak bardzo nie rzucał się w oczy.
Natomiast przód wykonałam przy pomocy motywu z serwetki ( przyklejam go klejem vinylowym do decoupage ) . Wielokrotne lakierowanie ultramatem Bartka i szlifowanie gradacją 240 i efekt zadowalający. jedynym mankamentem jest nierówna powierzchnia drewienka, no ale cóż, na to już wpływu nie miałam....
Środek wyłożyłam różowym filcem
I gotowe :)
Rewelacyjny :)
OdpowiedzUsuńŚliczny! Naprawdę ładna praca :)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję :) Starałam się uratować to kiepskie drewno :)
UsuńTaki organizer na pewno się przyda, dzięki niemu można mieć wszystko zawsze pod ręką. Dodatkowo jest bardzo ładny i pasuje do wystroju wnętrza. Ja ostatnio zamówiłam sobie nowe metalowe długopisy z grawerem do firmy. Mam nadzieję, że będą równie ładne co twój organizer.
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
Usuń