Podczas warsztatów, o których możecie sobie TUTAJ nauczyłam się tworzyć efekt skóry. Oczywiście jak to u mnie zwykle bywa poszłam za ciosem i zaraz zrobiłam coś w podobie , tylko użyłam troszkę innych odcieni bejc w mgiełce . To coś to piórnik i przyznam, że bardzo mi się podoba .
Podłoże przygotowałam dokładnie tak samo jak na warsztatach , a kolory takie jak na zdjęciu
Po zakończonej pracy przyleciały do mnie motylki i postanowiłam je usadowić na mojej walizeczce i piórniku....jeśli się podoba to dajcie znać...jeśli mam coś ulepszyć, to też chętnie poczytam co i jak ....
Jak zwykle trochę tego, ale nigdy nie mogę się zdecydować które zostawić, a które usunąć
Buziaki dla cierpliwych ...💋💋💋💋💋
A preparaty te możecie sobie kupić w sklepie internetowym Art-Decoupage Nicnierobienie
Nic bym nie zmieniała.
OdpowiedzUsuńBardzo mi się podoba efekt jaki uzyskałaś. I motylki też usiadły na właściwym miejscu.
Szczęśliwego Nowego Roku! :)
Dziękuję za miłe słowa.... serdecznie pozdrawiam :)
Usuń