Koniec roku i moja ostatnia praca .
Jak to zazwyczaj u mnie bywa, jeśli tylko zdobędę wiedzę na temat nowych preparatów i możliwości ich zastosowania to zaraz muszę pokombinować, bo przecież chora bym była .
Sama nie wiem czemu tak się dzieje, ale to też mnie rozwija .
Jak zdążyliście już się przekonać tworzenie efektu skóry wychodzi mi całkiem całkiem.
Ponieważ zakupiłam różne kolorki używanych do tego celu produktów postanowiłam połączyć je w taki sposób, żeby na podobnej płaszczyźnie stworzyć całkiem przestarzały kuferek ...Czy mi się udało ? Osądźcie sami ...
Podłoże kuferka wykonałam dokładnie wg wskazówek na warsztatach . Motyw na wierzchu to papier ryżowy przyklejony klejem do decoupage i zalakierowany kilkoma warstwami lakieru Bartek. Różyczki wokół motywu to stemple również lekko przetarte i splashowane białą farbą akrylową
Kolorystykę na kuferku uzyskałam dzięki położeniu kilku warstw metalicznych mgiełek z żywicą Stamperii . Pod koniec artykułu dla ułatwienia pokażę je na zdjęciu w kolejności nakładania.
Po końcowej warstwie wzięłam ręcznik papierowy i przetarłam gdzieniegdzie uzyskując lekko postarzoną , przetartą powierzchnię i wszystkie kanciaste elementy pomalowałam pudrem antycznym Cadence w kolorze miętowym . Czarne dekorki to stemple - również przetarte , bo zależało mi na takim właśnie efekcie .
Najlepiej widać to na tym zdjęciu
Mgiełki te dzięki temu , że zawierają żywicę nie muszą już być lakierowane.
Jest to zdecydowany plus tego preparatu - możecie go zakupić TUTAJ
Nie jestem zwolenniczką malowania środka, ale tym razem bardzo dziwnie to wyglądało, więc krawędzie pomalowałam pudrem antycznym, a wnętrze bejcą lazur orzech Pentartu .Puder postarzyłam bitumem .
I tak oto dobiega końca moja opowiastka o tym nowym doświadczeniu
A to obiecana fotka mgiełek
Bardzo fajny efekt uzyskałaś! :)
OdpowiedzUsuńDzięki Gosia, myślę sobie, że można się tym fajnie pobawić :)
UsuńPiękna skrzynka, testowanie udane:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam^^
Bardzo dziękuję za opinię :)
Usuń