sobota, 6 stycznia 2018

Wazon vintage


W domu mamy różne rzeczy , dodatki, które z czasem albo nam się nudzą, albo przestają pasować do odnowionego wnętrza . I tak właśnie się zadziało u mnie w domu. 
Dostałam bardzo oryginalny wazon od koleżanki , który idealnie pasował do mojego pokoju. 



Wówczas dwie ściany miałam zielone , a dwie niebieskie. Niebieskie zostały, a zielone się zamieniły w ciepły beż . Ponieważ od jakiegoś czasu coś tam sobie klecę, więc naturalną koleją rzeczy moje rękodzieło  w stylu shabby chic i vintage stało się dodatkami w wystroju pokoju. 

Motywacją do tej pracy stały się przepiękne pasty shabby chic Cadence , które kilka dni temu zagościły na stałe wśród moich przydasi 😍😍😍😍


Zabierając się za wazon najpierw położyłam na całości gesso białe , aby pasta przypadkiem mi nie odpadła - tak na wszelki wypadek . Kiedy dobrze wyschło miejsce , na którym chciałam przykleić motywy z serwetki, pomalowałam je białą farbą hybrydową . Wycięłam owalny kształt zdjęć  i przykleiłam klejem do decoupage . W międzyczasie zrobiłam wyciski z masy przy pomocy foremek silikonowych,  i popsikałam je produktem do tworzenia efektu szkła.  Tym samym produktem przemalowałam również środek wazonu. bo przecież ta zieleń zupełnie mi nie pasowała 




Wyciski o których wcześniej wspominałam przykleiłam wokół zdjęć i wzięłam się za nakładanie past shabby na pozostałą część wazonu  . 
Według opisu producenta pasty te są przeznaczone do tworzenia reliefów oraz szablonów . Natomiast ja postanowiłam spróbować położyć je po całość. Ciekawa byłam jaka powierzchnia się utworzy . Rozpoczęłam od różu, a potem jak podpowiadała mi moja wyobraźnia. Dzięki temu stworzyłam strukturę  podobną do kamienia . 








Na wyciski również położyłam tę pastę , ale wykorzystałam też pudry antyczne - róż i szarość 
Popękane zdjęcia to efekt spękań dwuskładnikowych mozaikowych , na które musiałam czekać całą noc . Warto było , choć początkowo ich nie widziałam, ale pojawiły się po przetarciu bitumem i woskiem antyczne złoto . Dla zabezpieczenia pomalowałam lakierem olejowym, poliuretanowym , tzw. śmierdziuchem .Tworzy on bardzo błyszczącą nawierzchnię , ale i mocno zażółca , więc jeśli nie chcecie tworzyć charakteru pracy, jak z dawnych czasów , to go nie używajcie .








  Wydaje mi się , że to już wszystko , czym mogłam się z Wami podzielić. 
Wszystkie wspomniane preparaty możecie kupić w sklepie dla kreatywnych


















3 komentarze:

  1. Kasiu ... jest piękny bardzo mi się podoba . Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  2. Właśnie uświadomiłem sobie, że wazon to bardzo dobry pomysł na prezent. Będzie stanowił wspaniałą pamiątkę na lata.
    https://salon.biz.pl/wazon-z-grawerem-c-47_53.html

    OdpowiedzUsuń