Piękna słoneczna jesień tego roku nastraja mnie nostalgicznie i tym razem poszłam w klimaty vintage.
Kuferek ( 16/12/10 ) to drewno średniej jakości z Empiku , którego nie polecam , choć po stworzeniu tej pracy całość wygląda nawet nawet ....
Dolną część pomalowałam moją ulubioną farbą akrylową raw umber firmy Phoenix , którą wykorzystuję często do postarzania prac, albo wtedy , gdy chcę pozostawić widoczne słoje drewna . Jest ona słabo kryjąca i dlatego idealnie nadaje się do takich prac, a kolor jest cudny , idealnie odzwierciedla sepię.
Na wieko przykleiłam papier ryżowy ITD, zalakierowałam ultramatem Bartka , po czym przykleiłam motyw serwetkowy wcześniej podmalowując białą farbą akrylową.
Początkowo chciałam robić ramkę , ale doszłam do wniosku, że popsuje to klimat tej pracy , która ma sprawiać wrażenie starej, pogniecionej i trąconej czasem....
Nawet wstążkę i kokardkę przetarłam pastą antyczną , aby ją przybrudzić .
No cóż - i to by było na tyle
Przecudny kuferek, kocham taki styl.:) Pozdrawiam milutko.:)
OdpowiedzUsuńDla jednego takiego wpisu warto było go zrobić :) dziękuję <3
UsuńJejku nie było mnie kilka dni, a tu takie cuda u Ciebie Kasiu!!! A ten kuferek jest bajeczny!!! I dobrze, że zrezygnowałaś z ramki - tak jest idealnie. Kocham wszystkie Twoje prace :)) I już zapisałam sobie jakiej farby użyłaś (firmę znam) bo dała świetny efekt. Buziaki!
OdpowiedzUsuń