czwartek, 17 października 2019

Miś Teedy


Mam pół wieku, a kocham miśki jak małe dziecko. Wierzcie mi, że gdybym tylko miała taką możliwość to moja pracownia z pewnością nie miałaby 50/50 cm - dla decou w kuchni, a dla scrapu w salonie, lecz byłaby wypełniona pięknymi drewnianymi regałami,  gdzie przeplatałyby się media z miśkami :) 

Ten papier ryżowy znalazłam na wyprzedaży w Gustpolu w Łodzi, kiedy kupowałam plakietki na kongres międzynarodowy , który w sierpniu odbył się w Warszawie. W ogóle się nie zastanawiałam kiedy go ujrzałam , tylko  chwyciłam i już nie puściłam  . Ma piękne dziecięce motywy , które bardzo mi przypominają moje dzieciństwo, gdyż ja lalkowa nie byłam, ale za to  misiowa bardzo :) 

Pudełeczko otrzymałam od Drewlandii  - sponsora konkursu
 Nostalgiczna jesień , którego zostałam laureatką .

Z pewnością już wiecie, że przede wszystkim używam farb akrylowych Cadence, które zawsze kupuję w sklepie dla kreatywnych . Aby uzyskać taki efekt wystarczy na pomalowaną podstawową warstwę nakładać suchym pędzlem , bądź ( jak w moim wypadku ) zwykłą gąbką do mycia naczyń (tylko ostrą stroną ) różnych farb, które ładnie komponują się z kolorami motywu . 
Na koniec wiele warstw lakieru i gotowe :) 

W tym pudełeczku idealnie mieści się pyszna czekolada , więc słodkości - jak przystało na prawdziwego misia - można z przyjemnością przenieść do brzuszka , a wnętrze wykorzystać na swoje przydasie :) 











Brak komentarzy:

Prześlij komentarz