To jest zadziwiające w rękodziele, że nigdy nie wiadomo jaki będzie efekt końcowy początkowej wizji. Często tworzy ten obraz to, co czym dysponujemy - wzory, szablony, szpachle, farby, pasty antyczne, decory, i inne dodatki. Jeśli jest to przedmiot dedykowany sprawa jest prostsza, ponieważ można się dowiedzieć o gusta i upodobania. Jeśli natomiast robimy coś tak, po prostu, wówczas wyobraźnia jest jak szerokie morze ....pełna fal, głębin i nieprzewidywalnych zwrotów wiatru.
Poniżej przedstawiam dzieło, którego początkową inspiracją był transfer z papieru do scrapek .
Wieczko - transfer z papieru do scrapbookingu , romby z szablonu wykonane bitumem oraz złotą farbą akrylową , efekt postarzenia również wykonany bitumem.
Boki - serwetka ryżowa DFT, na to romby wykonane podobnie jak na wieczku .
Decor - transfer z papieru do scrapbookingu postarzany bitumem
Środek - czysta drewniana powierzchnia niczym nie pokryta.
Lakier akrylowy Altax oraz papier ścierny
...i duża doza cierpliwości :)
i jak....podoba się, czy nie ????
wspaniała - wszystko jest takie wyważone, pięknie dobrane, fantastyczna kolorystyka!
OdpowiedzUsuńBardzo mi się ta metoda spodobała.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie (*_*)
Cudowna :)
OdpowiedzUsuńDziękuję za uznanie :)
Usuń