Wpadło w moje ręce pudełko o niskiej jakości , ponieważ jest to drugogatunkowa sklejka . No przecież nie wyrzucę, i zaczęłam kombinować co z nim zrobić, żeby wszystkie mankamenty postarzyć , a żeby nie wyglądało najgorzej . Przeszukałam moje wydruki do tansferu i znalazłam idealne 10/10 , akurat jak to pudełeczko. Nie będę się rozpisywać jak zrobić transfer, jak ktoś chętny zapraszam do przeczytania krótkiej informacji na ten temat. Polakierowałam i postanowiłam położyć spękania dwuskładnikowe.
Najpierw step 1 ( ma mleczną konsystencję ), a gdy wyschnie ( staje się przezroczysty ) kładziemy step 2. Spękania potrzebują czasu, więc też mojej cierpliwości - a , że jej nie mam, więc położyłam na kaloryferze - w innym wypadku czekałabym do następnego dnia :) Piękne , duże spękania tym razem wypełniłam pastą antyczną w kolorze srebra. Na koniec polakierowałam lakierem alkoholowym ( absolutnie nie wolno tego robić lakierem akrylowym , bo wejdzie w reakcję ze stepem 2 i się zważy ) .
Resztę pudełka pomalowałam bejcą w kolorze mroźnego popielu firmy Bartek. Żeby współgrało ze srebrem w wypełnieniach postanowiłam też przetrzeć górną część pudełka tą samą antyczną pastą . No i .... kiedy przykręciłam zapięcie ni jak mi to nie grało. Trzeba było jeszcze pomazać obrazek - a raczej jego brzegi - pastą antyczną stare złoto
a dół pudełka przetarłam wax pastą Pentartu białe złoto.
I tak , kiepskiej jakości pudełko nabrało w miarę przyzwoitego wyglądu - tak na moje oko .
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz