Dawno nic nie przerabiałam , a dziś za sprawą Gosi pokazuję Wam jak w prosty sposób można dostosować starą babciną solniczkę , mocno zniszczoną i brudną, do współczesnych klimatów w stylu shabby chic.
Jak zaczęłam ją malować szarą farbą Vittorino to się zorientowałam , że nie zrobiłam zdjęcia , więc wybaczcie , że jest takie pół na pół ....
.... tą farbą pomalowałam dokładnie całość, bo Gosia chciała , żeby solniczka była w podobnych klimatach jak wcześniejszy zegar .
Farba koniecznie musi dokładnie wyschnąć, bo potem stosując kolejne farby nie stworzyłabym efektu shabby i wszystko by się zlało w jedną całość. Tym razem - coraz częściej stosuję tę technikę - suchym pędzlem pociągnęłam najpierw farbą vintege , a potem błękitem . Oczywiście wszystkie farby to kredówki. Po wyschnięciu przemalowałam kilkukrotnie dla zabezpieczenia lakierem ultramat Bartka i gotowe :)
Mam nadzieję, że Gosia będzie zadowolona ...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz