Tak jesiennie się zrobiło, słońce nie zapowiada się w odwiedziny przez najbliższy czas, więc wybaczcie zdjęcia , starałam się jak mogłam .....
Teściowa jakiś czas temu sprezentowała mi przepyszną kawusię
Coś pysznego - ja kawoszka jestem, więc wiem co mówię ...mniammmm.... , ale oczywiście przy okazji u mnie nic się nie może zmarnować. Postanowiłam ją mocno zardzewieć , ale nie przy pomocy materiałów do tego przeznaczonych , lecz ...moich ukochanych ostatnio Cadence . Wpadłam jeszcze na jeden zwariowany pomysł.... ciekawa byłam jak te same materiały zachowają się jednocześnie na puszce ( metal oraz plastik ) i na papierze. Najpierw chciałam zrobić coś w rodzaju mix media na kartonowym blejtramie , ale przyszły mi do głowy .....
Moje zwariowane pomysły zaczęły oplatać mi mózg...to sobie wyobraźcie co w mojej kuchni - warsztacie - się działo...
Najpierw pudełka skleiłam magikiem , na to pasta - efekt kamienia . Pudełeczka przemalowałam akrylową farbą hybrydową ( bez stosowania gesso _ i do wykończenia użyłam patyny oraz pasty metalicznej . Za gałki robią napy metalizowane pastą .
Natomiast jeśli chodzi o puszkę, to najpierw pomalowałam hybrydą , potem położyłam pastę pękającą , znowu hybryda - na pastę .Szablon romby przy pomocy patyny , a na wierzch szablon przy pomocy pasty efekt kamienia . Pokrywka tej puszki jest z giętkiego plastiku - pasta efekt kamienia trzyma się idealnie, bez podkładu gesso , i znowu romby , tym razem hybrydowe ....jak na wierzchu " pudełeczka z szufladkami " .
NO i tak to wyszło 😉😉
A to materiały, których użyłam
można je zakupić w Sklepie dla Kreatywnych
A na koniec szaleństwo jakiego się nie spodziewałam na jednej z grup - mega przyjemna zaskoczka :)
Dla mnie motywujące, i dające powera do dalszego działania
I jak tu się nie cieszyć ??????
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz