Jestem przekonana, że nie tylko w moim domu nastąpiły wielkie porządki podczas izolacji wynikającej z epidemi koronawirusa. Najpierw był bunt , że nie mogę wyjść z domu, potem zaczęłam się do tego przyzwyczajać, a teraz mogę z całym przekonaniem stwoerdzić, że jest mi z tym dobrze. Zauważyłam, że człowiekowi niewiele potrzeba w zyciu. Mając mniej - bo straciłam pracę - na wszystko mi wystarcza, a co ciekawe wietrzenie szaf i półek wyszło mi na korzyść . Dowiedziałam się, że mam mnóstwo rzeczy zupełnie niepotrzebnych , a to co mam nie doceniałam , że mam.
I tak to własnie mój mąż robiąc porządki z płytami postanowił wywalić te niepotrzebne, a w mojej głowie zaświtał pomysł :
przecież mogę je do czegoś wykorzystać .
I tak na pierwszy rzut powstała kartka w ramach zabawy 7 dni z kolorem , w mojej ukochanej scrapowej grupie Halo Crafty . Zapraszam serdecznie do przeczytania artykułu , który zaraz napiszę , bo uważam, że musi on ujrzeć światło dzienne w takiej formie jaką przedstawiła nam nasza kochana Inka .
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz