poniedziałek, 13 kwietnia 2020

W scrapowym ogródku niezapominajek


Niestety nie mam swojego ogórdka . Jedyne co, to kupiłam bratki, posadziłam na małym balkonie i w cieplejsze dni upajam się ich widokiem. 
Ta kwarantanna mnie czasem martwi, a czasem cieszy - pewnie jak większość z nas, mam chwiejne emocje. 

Dzisiaj zatęskniłam za niezapoinajkami . 
Nic nie stanęło na przeszkodzie, abym sobie sama posiała mój mały scrapowy ogórdek .

Jak robię takie kwiatuszki pisałam przy okazji postu w vintagowym klimacie . Jedynie metoda tutaj jest troszkę inna bo wykorzystałam do wyginania płatków pensetę . 

Prosta sprawa , a jaki urok :) 









2 komentarze: